W ramach cyklu #opiniejuroraeffie Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR wraz z TVN Media, partnerem konkursu i gali, przygotowało zestawienie pięciu kampanii nagrodzonych złotą statuetką Effie Awards 2020.
Jako drugie przedstawiamy case study Tyskie „Przejdźmy na TY” – laureat w kategorii Napoje alkoholowe.
KATEGORIA:
Napoje alkoholowe
KLIENT:
Kompania Piwowarska
ZGŁASZAJĄCY:
Gong, Bardzo, Tailor Made PR, Zenith, BNA
OPIS KAMPANII:
Jak przywrócić siłę marce, która zgubiła swoją rolę i tożsamość w rzeczywistości bezlitosnej dla mainstreamowych marek? Tyskie na przekór trendom zwróciło się do samego środka mainstreamu z uniwersalnym przesłaniem, by w dobie podziałów szukać tego, co łączy, nie dzieli. Wspólnotowość i autentyczność zawarta w „Przejdźmy na TY” jasno zdefiniowała rolę Tyskiego w świecie piwa, zatrzymując długookresowy spadek konsumentów i powiększając grupę tych najbardziej lojalnych. Przełomowa wizja przyniosła nie tylko wzrost kluczowych parametrów wizerunkowych, udziałów i przychodów w okresie spadków klasycznych lagerów, ale też pierwszy od 2014 roku wzrost equity marki.
WYNIKI KAMPANII:
Tyskie po raz pierwszy od 2014 r. odnotowało wzrost equity.
UZASADNIENIE JURY EFFIE DLA NAGRODY ZŁOTE EFFIE AWARDS:
Z ogromną przyjemnością nagrodziliśmy kampanię „Przejdźmy na TY” złotą statuetką Effie 2020. Jest wiele kampanii, które generują spektakularne wyniki biznesowe, ale niewiele jest takich, które swoje strategie budują na wnikliwej obserwacji i zrozumieniu konsumenta. Na szczególne jednak wyróżnienie zasługują kampanie takie jak „Przejdźmy na TY”, gdzie insight nie tylko doskonale wpisuje się w konsumenta i markę, ale również dotyka szerszego aspektu kulturowego i społecznego, pozostając niezwykle relewantnym i prawdziwym dla kategorii. Świetna i spójna egzekucja, która nie pozostawiła Polaków z tym problemem, ale zachęciła i dostarczyła sposobów, jak się ze sobą po prostu zaprzyjaźnić. Nic dziwnego zatem, że wyniki oblekliśmy w złoto.
Zobacz fragment Gali Effie Awards
Data publikacji: 27.11.2020 r.
