W ramach cyklu #opiniejuroraeffie 2023 – projektu współautorstwa Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR oraz TVN Media (Sponsora Strategicznego konkursu i gali Effie Awards Poland) – spytaliśmy jurorów Effie Awards o opinię nt. potrzeb konsumenta, które są decydujące w procesie wyboru treści.

Aż 35% jurorów Effie Awards wskazało na wspólne emocje, jako potrzebę, która w decydujący sposób wpływa na wybór treści przez konsumenta, a aż jedna czwarta zwróciła uwagę na potrzebę relaksu.

Emocje rządzą. Wiadomo. Ale świat online dostarcza tak różnorodnych treści, że o tym, czemu ostatecznie poświęcimy uwagę, decyduje również kontekst. A nawet konteksty. Po pierwsze, czasu nie spędzamy generalnie online, tylko w konkretnym miejscu. A w różne miejsca idziemy po różne rzeczy. YouTube’a częściej używamy, szukając filmów typu „Jak zrobić”. Facebook w coraz większym stopniu jest tablicą informacyjną. A TikTok – źródłem rozrywki. Po drugie, te same cele osiągamy w różny sposób i w różny sposób korzystamy z tych samych platform. Próbując się czegoś dowiedzieć, ja zacznę od Google’a, 30-latek od YouTube’a, a nastolatek od TikToka. Po trzecie, podobnie jak w handlu mówi się o misjach zakupowych, w konsumpcji treści można mówić o Jobs-to-be-done. Kiedy 30. kwietnia wieczorem szukam informacji, jak rozliczyć podatek, nie skusi mnie trailer nowego filmu o superbohaterach, który w momencie szukania rozrywki byłby wstępem do godzinnej sesji ulubionych scen z poprzednich filmów. Cieszę się jednak, że jako branża uznajemy emocje za tak ważne w wyborze treści. Oby tylko przełożyło się to na ich częstszą obecność w tym, co tworzymy. Bo w codziennej praktyce jednak o tym zapominamy. A szkoda.