Podczas ósmej edycji Imagination Day o swoich doświadczeniach opowiedzieli międzynarodowi prelegenci: charyzmatyczni artyści, laureaci prestiżowych nagród, dyrektorzy najlepszych światowych firm i agencji kreatywnych.
Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR wraz z TVN Media przygotowali cykl #imaginationday. Publikacje zawierają wiedzę, najlepsze case study oraz garść inspiracji zaprezentowane podczas Imagination Day 8.
Przedstawiamy szóstą część cyklu: relację z wystąpienia Alex Sinclair, dyrektora kreatywnego w agencji IBM iX.
Alex Sinclair sama siebie określa jako storytellera, który łączy doświadczenia dziennikarskie z głębokim zrozumieniem, w jaki sposób strategia, technologia i design kształtują komunikację. Korzystając z platform takich jak IBM Watson, Cloud, Blockchain, Robotics i Internet of Things, Alex analizuje, jak treści i narracje oparte na danych definiują mierzalne interakcje w kategorii B2I (Business to the Individual).
Aby wyznaczać trendy w dzisiejszym, hiper-połączonym środowisku marketingu w czasie rzeczywistym, nie wystarczy reagować na czas. Trzeba wyprzedzać fakty. W jaki sposób marka może maksymalnie wykorzystać 1440 minut każdego dnia i być uwielbianą przez konsumentów, a także wyprzedzić konkurencję? Według Alex Sinclair, kluczem jest zrozumienie, czym jest tzw. „principled brand”. Co to oznacza i dlaczego jest to tak ważne, aby prawidłowo rozpoznać takie marki? Alex podczas swojej prezentacji przekonywała, że wystarczy 5 kroków, aby zaprojektować „principled brand”.
„Principled brand” to marka, która wykorzystuje moc danych i technologii do komunikacji i budowania relacji międzyludzkich.
Uczciwość i autentyczność. Wyzwaniem jest nawiązanie relacji z klientem. W transparentnym świecie nieuczciwość i fałszywość zostaną surowo wytknięte w ciągu zaledwie nanosekundy! Jedną z marek, które aspirują do bycia „principled brand” jest Uber. To marka, która swoją uwagę skupia na kierowcach. Jestem przekonana, że jeśli dba się o swoich pracowników, to jest to znak dużej odpowiedzialności za markę. Zadowolony pracownik w odpowiedni sposób zaopiekuje się klientem, prawda?
Mam wrażenie, że coraz częściej współpracujemy z maszynami. Nie zapominajmy, że powinniśmy wrócić też do bycia ludźmi.
To niezbędne, aby zdobyć lojalność i wyjść z zaangażowaniem klientów poza tzw. „lajk”. W rezultacie i tak to rynek konsumenta zdecyduje, czy chce wybrać twoją markę. Proces tworzenia grup docelowy nie jest jedynie po stronie marki. Co z tego, że założysz sobie, że tworzysz dla ludzi z Warszawy w wieku 35-45 lat? Aby tak się stało, musisz komunikować wartości, z którym utożsamiają się odbiorcy z tego segmentu.
Wystarczy jedno kliknięcie! To konsument ma głos i to on opowiada historie. A marka powinna pozytywnie wpływać na te historie i produkować treści, którymi odbiorcy chcieliby się dzielić. Jak zdobyć zaufanie odbiorców? To działa tak jak nawiązywanie przyjaźni. Najpierw musimy kogoś dobrze poznać. Obecnie użytkownicy końcowi mają naprawdę wysokie oczekiwania, a marki muszą im sprostać i to w autentyczny sposób. „Principled brand” wcale nie oznacza szerokiego wachlarza odbiorców. Przypomina to raczej randkowanie. Musi po prostu coś zaiskrzyć. Doskonałym przykładem jest kontrowersyjna reklama firmy Nike z Colinem Kaepernickiem. Owszem, ludzie palili buty Nike, ale odbiorcy, na którym naprawdę zależało marce, wierzyli w te same wartości, które były pokazane w spocie.
Data publikacji: 18.01.2019 r.