W ramach aktywności związanych z konkursem Effie Awards, Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR wraz z TVN Media, partnerem konkursu i gali, powołało cykl #opiniejuroraeffie.
Celem jest podzielenie się z przedstawicielami rynku mediowego w Polsce wiedzą i opiniami członków jury Effie Awards na temat głównych zagadnień związanych z efektywnością współczesnej komunikacji marketingowej.
Przedstawiamy pierwszą część tegorocznej edycji cyklu, skupiającą się na przyszłych kierunkach rozwoju e-commerce. Publikacja prezentuje wyniki ankiety przeprowadzonej wśród członków jury Effie Awards 2022 i zawiera komentarz przewodniczącej jednej z grup jurorskich: Katarzyny Piwowarczyk, Marketing Director, IKEA.
Social commerce jako przyszłość e-commerce to wybór 28% jurorów Effie Awards. Niewiele mniej, gdyż po 26% ankietowanych jurorów oddało swój głos na live commerce oraz mobile commerce. Content commerce to wybór 20% jurorów.
Te wyniki to trochę zderzenie dwóch światów: social i live commerce – jako w miarę nowych w Polsce form sprzedaży, vs mobile i content commerce – które są już obecne na rynku od jakiegoś czasu i chyba powinniśmy traktować je jako bazę. Ale to dobrze, że źródeł wzrostu upatrujemy zarówno w nowych trendach, jak i w zabezpieczaniu podstaw. Social i live commerce mają zresztą potencjał, aby się doskonale uzupełniać.
Języczkiem uwagi będzie sposób, w jaki będziemy wdrażać te narzędzia. Czy social commerce będzie po prostu „wynajęciem” influencera, czy może próbą zaskoczenia społeczności w sieci, tak jak zrobił to jakiś czas temu Burger King, lajkując posty influencerów sprzed kilku lat i wywołując szum w sieci. Dane McKinseya pokazują, że kanały social media niemalże podwoiły swoje znaczenie w kierowaniu ruchu do e-commerce’u. Jest to gigantyczne pole do pokazania kreatywności branży, ale również stworzenia nowego sposobu liczenia efektywności. Badania pokazują, że „rozrywkowość” formy prezentacji ma takie samo znaczenie jak demo produktu. Rozwój technologii shoppable ads na pewno byłby dobrym domknięciem ścieżki.
Osobną kwestią jest dostępność niektórych rozwiązań technologicznych w Polsce. Niejednokrotnie można odnieść wrażenie, że ambicje i fantazja e-commersowych lub omnikanałowych graczy są większe niż dostępne narzędzia. Szkoda, że często mamy poczucie, że w Polsce nie mamy takich możliwości jak w Azji. Inny aspekt to oczywiście gotowość klientów. Dla wielu grup płatności online i przejście pełnej ścieżki to wciąż widmo utraty danych i pieniędzy z konta. Dlatego kluczowe będzie zbudowanie wiarygodności i pokazanie, że takie zakupy są bezpieczne pod każdym względem (np. ryzyka nieuprawnionego transferu danych) dla klientów.
W mojej opinii wszystkie te starania będą pomagały nam w podwyższaniu wielowymiarowego wskaźnika konwersji. Wydaje się, że wciąż łatwiej jest nam zapewnić wizytację, niż zbudować zaangażowanie.