W ramach aktywności związanych z konkursem Effie Awards, Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR wraz z TVN Media, partnerem konkursu i gali, stworzyło cykl #opiniejuroraeffie.
Celem cyklu jest podzielenie się z przedstawicielami rynku mediowego w Polsce wiedzą i opiniami członków jury Effie Awards na temat głównych zagadnień związanych z efektywnością współczesnej komunikacji marketingowej.
Przedstawiamy pierwszą część tegorocznej edycji cyklu, skupiającą się na obszarach marki i ich istotności dla konsumenta w tzw. „nowej rzeczywistości” oraz na wyzwaniach, jakie przed marketerami stawia sytuacja społeczno-ekonomiczna związana z pandemią. Publikacja prezentuje wyniki ankiety przeprowadzonej wśród członków jury Effie Awards i zawiera komentarz przewodniczącego jednej z grup jurorskich Pawła Loedla, Chief Strategy Officer VMLY&R.
Aż 80% jurorów Effie Awards wskazało autentyczność jako uniwersalną wartość w przekazie marki, która jest pożądana w komunikacji. Na drugim miejscu znalazło się zaangażowanie społeczne (7% wskazań). Pozostałe wartości marki, takie jak m.in. budowanie wspólnoty, wspieranie pasji czy komunikacja lokalnego charakteru, nie zyskały aż tak wielu głosów jurorskich (jedynie 5% i mniej).
O ile tak jednoznaczne wskazanie jurorów Effie może zaskakiwać (80% zgodnych głosów to wspaniały prognostyk dla naszych obrad), o tyle wybrana odpowiedź niekoniecznie. Autentyczność przebija się z raportów i badań, z kultury, z Instagrama, a jeszcze bardziej z Tik Toka i przebija bańkę perfekcji, która łączy się ze sztucznością rodem z Shutterstocka. I bardzo dobrze, że to się dzieje, że coraz częściej nazywamy rzeczy po imieniu, a nie boimy się, że coś nie będzie wystarczająco eleganckie, idealne i prezentujące produkt tylko w golden hour. Natomiast jest jeden warunek: nie mylmy autentyczności ze stawianiem lustra. Ludzie nie chcą oglądać swojej, często mało atrakcyjnej, codzienności, a chcą widzieć życie, do którego warto aspirować i dążyć. A zatem autentyczność nie jako odbicie smutnej rzeczywistości każdego dnia, ale jako wartość, której nie należy się bać, a doceniać.